Bartosz Zmarzlik po emocjonującym Grand Prix w Toruniu udowodnił, że jest najlepszym żużlowcem na świecie. Po raz czwarty w karierze sięgnął po tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Po dyskwalifikacji w GP Danii miał jednak czarne myśli. – Na początku byłem trochę zrujnowany. Chciałem na to wszystko machnąć ręką. Pierwszy raz w życiu, przy całej mojej miłości do żużla, nie chciało mi się o tym myśleć – przyznał po dzisiejszym zwycięstwie Zmarzlik.